piątek, 8 grudnia 2017

Kiedy nie wolno

Wiernie, posłusznie startuję w niebo.
Nie ma zakazu skrętu w prawo,
jest wartość dodana.

Co sto metrów o pół stopnia spada temperatura uczuć.
Nie bierz mnie miły w Himalaje.  Nie duś w piwnicy,
wmawiając, że to górne rejestry naszych uczuć.

Weź odpowiedzialność za równiny naszego wspólnego
wynoszenia, odkurzania i usuwania .

Kiedy brakuje miłości, wściekaj się umiarkowanie.
Sznurki są wszędzie. Wystarczy nie pociągnąć
i wolność przyjdzie sama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz