Bez okularów widzą punkty w czasie,
jak nagrody. Przyszłość przynosi
Płaczą nad tobą, chociaż jeszcze
nie umarłeś. Zatopił cię strumień
rozpędzonych świetlików.
Kiedy się znowu odezwiesz,
nie krzycz.
Przeczekam braki, aż się dopełni
szklana wanna, w której rozważam,
co bardziej niesprawiedliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz