Początkiem było stado misiów.
Siedziały z dziewczynką pod wielką szafą
i chłonęły świat dorosłych.
O piątej nad ranem dorośli czasem tańczą.
Albo tańczą jeszcze bardziej.
Niektórzy z nich śpią, a inni marzą, żeby to dziecko
i jego misie wreszcie zasnęły.
A dziecko idzie na spacer do lasu
i po czterech kilometrach nie chce wracać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz