Ratujemy chomika.
Wystawiamy na aukcji wszystkie jego rozmazane obrazki,
lampki oliwne, garneczki, płyty winylowe i znaczki.
A chomik biegnie w swoim kołowrotku, potem obgryza
drewienko i nie wie, że go licytują. Nie wie też,
że jest chomikiem. Myśli, że jest
zapobiegliwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz