Dla nich,
o których milczę przezornie przy wielkanocnym stole,
od których odeszłam już za daleko,
wieszam na firankach wierszyki pisanki
na pocieszenie.
Wyważam słowa, żeby kurczętom było wesoło,
aż się cały kurnik zatrzęsie ze śmiechu.
Przeplatam się z ciszą, na którą zasłużyłam
w całej swojej gorliwej historii.
Ona jest nagrodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz