Proszę o sześćset lat pokoju, żeby moje dzieci,
wnuki i prawnuki mogły wreszcie wyrwać się
z więzienia fizjologii(chleb, herbata, kołdra i łuk)
i przejść do celi
umysłu (listy i znaki symboliczne),
żeby sławić słowika i cuda wszelkimi zmysłami
odbierane jako dobro, prawda, piękno.
A powszechne zyski niech połączą świat,
zamiast dzielić go na
lwa i pardwę.
Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz