piątek, 29 stycznia 2016

Teoria eliminacji bez bangu (11.06.2012)

W krainie za siedmioma wulkanami,
i za siedmioma wyspami wulkanicznymi
mały Jaś zostaje architektem systemu.

W ramach eksperymentu socjologicznego
podnosi wiek emerytalny do 67 lat.

Bang.

Uśmiecha się z zadowoleniem,
bo od zawsze denerwowały go babcie
szczebiocące na spacerach z wnukami,
a dziś po raz pierwszy czuje spokój.

Obniżyć pensje młodym ludziom,
żeby nie mogli mieć wielu dzieci!

Bang.

I jeszcze trach po zasiłkach , po zwrotach podatków
i po palcach – to ostatnie zwłaszcza stolarzom.

Zastanowienie skuwa uprzejmo – chłodną buzię Jasia.


Utrudnić dostęp do służby zdrowia i szkół,
szepce mu na ucho Małgosia.
To najmłodsza w systemie pani minister od elektrowstrząsów.
Ona zazwyczaj wyburza zanim zreformuje.

Tymczasem Jaś podkochuje się w Małgosi, ale wie,
 że największą przeszkodą dla narodu jest brak przeszkód.

Tymczasem trafia na  raport demograficzny:
Nie żyje ostatni biały człowiek.

Bang. Bang.

Jaś zostaje architektem najbardziej kolorowego państwa 
bez  zbędnego bang.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz