piątek, 30 maja 2014

Wymyślalka

Na głowie natłok: kolorowe korale
wplecione w warkocz, błyszcząca kokarda,
opaska w grochy, pomarańczowa, ale nieco wyblakła,
spineczka i szesnaście pasemek
okręconych muliną.

Codziennie rano rytuał,
żeby było patchworkowo, oswoić dzień,
gonitwę myśli uczynić znośniejszą,
zająć się jakąś kreacją.

Cel: park naprzeciw drewnianego kościoła
i ławeczka polakierowana na zielono, czerwono,
niebiesko.

Podobno z porządnej współczesnej piekarni
można pobrać w połowie dnia worek okruchów
dla małych szarych ptaków.

Ptaki jak życie, wiecznie głodne, rozkrzyczane,
łyskające tylko jednym okiem.

A ta od okruszków - co nowe pomysły
zaplata na głowie,
myśli, że kokon włosów
ją ocali.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz