Czerstwe pieczywo, kwaśne mleko,
listopadowy poranek w kapciach i szlafroku,
czas, żeby zrosły się kości, oczy zaszły rzęsą,
łzy tworzyły jeziorko na płachcie listu,
co to nie doszedł na wrzesień.
Czy wciąż lubi czereśnie? Lepiej nie sprawdzać,
przetasować karty i od nowa.
Sformułowania nierzetelne wykreśla z życia
surowa redaktor berbelucha.
Nie ulega emocjom- rzucając wróblom okruchy,
szyje historię zadeptanych w gnieździe
Nie ulega emocjom- rzucając wróblom okruchy,
szyje historię zadeptanych w gnieździe
przed startem. Ostrzy okulary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz