To obojętne, czy latają meduzy, czy malwa opada,
prosty kształt się komplikuje, albo coś innego;
czy pisklę zdecyduje się rozbić skorupkę jajka,
kiedy robal po prostu wychodzi z jabłka,
a uśmiech ma przepiękny.
Wszystko jest jedno i nic się nie pomnoży,
jak mówią rozsądni sceptycy o zacięciu
pesymistycznym zjednoczeni myślą,
że zawsze jeszcze może być
niżej, gorzej, puściej.
Dno dudni jakby głośniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz