Siedzimy. Wiara jest z nami i nadzieja.
Wstać nie możemy, wyjść, zamknąć drzwi,
bo posadzili nas za brak przestraszenia
bo posadzili nas za brak przestraszenia
w przestraszeniu.
Byliśmy odważni, śmiali i niezbyt mili dla bliźnich,
a staliśmy się zamknięci w przedsionku,
czasem w komorze, skazani
na długotrwałe wymiatanie pamięci
ze zdarzeń drobnych,
jak ziarna gryki.
W czystym umyśle
brudne myśli;
płynie prąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz